Diler, hooligan....
Komentarze: 3
Nazywany hooliganem, dilerem
Sorry ale diler jest dla mnie zerem
Hooliganem raczej z wyboru
Ale to jest sprawa własnego honoru
Nie stoczę się na samo dno tego świata
Nie stworze dla siebie samego kata
Ale boli mnie słysząc to z ust Twoich
Nigdy nie zliczysz łez moich
Mówiąc tak godność mi odbierasz
Nie umiesz to po co w farmazonach szperasz?
Hooligan no ok. ale nie diler
A może niedługo usłyszę jeszcze killer
Bo co, bo przesiaduje wieczorem na ławce
Wole tu z kumplami niż u babci na kawce
Ale Ty tego nigdy nie zrozumiesz
Bo moimi oczami w życie patrzeć nie umiesz
A mój dom nie tam gdzie śpię, lecz tam gdzie moje serce
Ciągle przy tej jednej
Chociaż jest coraz bledniej....
A wiesz co mnie bardzo boli
A tego bólu nic nie koi
Ze to w twoich oczach jestem tym złym tato
I nie rozumiesz ze są imprezy bo jest lato
Może kiedyś zmienisz o mnie swoje zdanie
Ale nie wiem bo być może na próżno me czekanie
też pozdrawiam
Dodaj komentarz