cze 02 2006

Dworek w Mogilnie


Komentarze: 2

No coz dzisiaj no w sumie to w zasadzie wczoraj wrocilem z wycieczki klasowe tzn z biwaku w Mogilnie troszke scepytcznie podchodzilem do tego wyjazdu bo Mogilno jest blisko Bydgoszczy no ale coz pojechalismy i dzisiaj moge powiedizec ze nie zaluje no moze troszke(moje łydki:P ) W pokoju byłem z: Arasem, Krzysiem, Bulim, Kubą, Gałka, Jacą i oficjalnie Słomskim ale tylko oficjalnie bo nie przespal ani jednej nocy u nas hehe a wszystko przez to ze Kasia rozwalila lozko :P:P ktore pod ciezarem slomskiego mogloby mi spasc na głowe:P:P (łozka były pietrowe) jak spedzalem czas hmm przewaznie na sali gimnastycznej ktora jest tam swietna w dniu przyjazdu spedzilismy tam z 4 godziny troszke rozczarowalem sie basenem ale to szczegol wogole z basenem jest ciekawa przygoda. Poszedlem sobie poplywac i tak mniej wiecej na srodku czuje ze złapal mnie skurcz najpierw lewej a pozniej prawej nogi (obydwie naraz) jakims cudem doplynalem do brzegu i wyszedlem i tyle bylem na basenie wszystko byloby fajnie gdyby ten skurcz mi przeszedl w 100% a do dnia dzisiejszego bola mnie łydki :P:P no ale przynajmniej mialem super opieke Kasi i Gosi :) Oczywisice nie mogla obejsc sie bez integrowania sie z jakas inna szkola hehe no coz 5gim z Bydzi nawet calkiem wporzo ludzie :P:P tzn dziewczyny bo chlopakow nie poznalem :P:P:P a do nich zrobilem sobie przypadkowa wycieczke integracyjna:) Fajnie bylo w sumie tez na wycieczce w Gnieznie gdzie wybralismy sie na wieze tamtejszej katedry i akurat musialy zaczac bic dzwony hehe tak szybko jak weszlismy tak tez schodzilismy wogole to ja nie wiem jak dalem rade pokonac cale 234 schody z moimi obolalymi łydkami...Ogolnie czas zajebiscie spedzony no moze poza kilkoma małymi ekscesami ale nie bede o nich tutaj pisal bo naprawde bylo fajnie. Teraz tylko nie moge sie doczekac konca roku szkolnego bo zaraz po nim wyjezdzam do Bułgarii nad Morze Czarne i mam nadzieje ze tez bedzie fajnie ogolnie to pozdrowienia dla wszystkich

adis : :
Ciubas
03 czerwca 2006, 10:15
no to ladnie,ze sie wycieczka udala nawet poza malymi spięciami:):)jestem ciekawy co bylo z tym basenikiem-mam nadzieje,ze zadne grzybki nie mialy miejsca na scianach plywalnii:):)heh-juz sie poodpoczywalo to teraz trzeba znowu sie za nauke zabrac...jeszcze troszke i mam nadzieje,ze bedzie mozna sie cieszyc...Moja walka caly czas nieustannie trwa....Ale miedzy tym musza byc wypady itp..np wczoraj - zajebisty koncert Perfectu na Łuczniczce-miejsca zupelnie przy barierce, a potem na zarelko...mam nadzieje,ze dzisiaj powtorka, ale juz z Toba i Tyranem:):)a tymczasem trzeba zaczac sie qc na maturke z polaka:/:/:/lece na pierwszy ogien - juz w srode:(:(ja nie wiem jak sie tego naucze:/elos-pzdr
MONIKA
02 czerwca 2006, 20:21
No to spoko, że było spoko...:P Kurcze, fajnie, że jedziesz do Bułgarii... Pomarzyc tylko... ;)

Dodaj komentarz