Ehs...

No coz juz mi sie oczka kleja ale postanowilem napisac dzisiaj jeszcze jedna notke w zasadzie dzisiaj to jest pierwsza...No coz w koncu konczy sie bardzo ciezki tydzien dla mnie bo nie dosc ze w szkole strasznie cisneli przez te 5 dni to mam jeszcze problemy....Qrde jutro mam sprawdzian z angola a ja nic nie umiem wiem pewnie ktos by powiedzial to co tu robisz idz sie uczyc szczerze to nie mam sily ani ochoty zreszta po co sie uczyc czlowiek i tak glupim umrze....Ehs takie mam ostatnio troche pesymistyczne spojrzenie na swiat moze to przez pogode pizga na dworzu strasznie moze przez szkole.....a moze przez........zreszta nie wazne przez co mam dola wazne ze mam. To znaczy ten dol nie jest taki jak te kiedys ten jest inny w pewnym sensie dzieki niemu sie moge wyciszyc i uspokoic ale wolalbym nie miec dola z przyczn 'X" i niemoc sie wyciszyc i uspokoic....A skonczylem nareszcie bicik to mojego utworku kiedys go tutaj umieszcze w sumie ten bloga to cale moje zycie no moze nie cale bo wiekszosc szczegolow zachowuje dla siebie... Tak wlasnie sie zastanawiam po co czlowiekowi serce.....tzn nie jako organ tylko jako narzad ktorym mozna kochac przeciez zostaje ono tyle razy zlamane tyle razy czlowiek sie zle czuje przez otaczajaca go rzeczywistosc i po co to wszystko?Moze Bog tak chcial..ale przeciez Bog jest wszechmogacy to czemu zla czemu krzywdy tyle na tym swiecie nie rozumiem tego? No i zadałbym jeszcze jedno pytanie ktore mnie nurtuje a dotyczy Boga Czym sobie zasłuzylem na rok 2005 czemu on byl taki!!??

Oddałem komus moj swiat moze nie tyle oddalem co podzielilem sie z pewna osoba...podzielilem sie wszystkim czym tylko moglem, chcialem dac wiecej ale nie mam juz okzaji

 Wiesz co Jowita dałem Ci klucze do mojego świata i jezeli mam byc szczery to nie zaluje......Dziekuje za to co bylo...