OjejQu

Dobrze ze to sie tak skonczylo... bo bylo zle otorz chodzi mi o to ze sie z Anka pokłocilem no jak zwykle z mojej winy ale coz juz nic na to nie poradze takie jest juz zycie, naszczescie moja wspaniala dziewczynka potrafi wybaczac i tym razem mi wybaczyla ale powiedziala ze nastepnej takiej klutni albo takiego zdziwienia, przypadku no nie wiem jak to nazwac nie przezyje wiec nawet nie bede jej dawal powodow aby sie klucic przynajmniej sie postaram, bo naprawde ja kocham i to zycie bez niej bylo by jakies takie dziwne... No coz chcialbym w tej notce szczegolnie podziekowac Sylwi kolezance z klasy ona wie za co.... No i chcialbym takze powiedziec jak wazna jest dla mnie Ania bez ktorej juz teraz nie potrafilbym zyc, a tak ogolnie to pozdro dla wszystkich