lut 07 2005

Pogodzeni:P


Komentarze: 1

Coż dzisiaj praktycznie caly dzionek przesiedzialem w domku i myslalem jak to bedzie jezeli ona nie wroci i doszedlem do wniosku ze jezeli tak sie stanie <a jest to bardzo mozliwe> to przez kilka dni bede mial dolek a pozniej przejde. Faktycznie fajnie by bylo gdyby wrocila i udalo mi sie ją zatrzymac w Bydgoszczy i gdyby bylo tak jak to pisze jej kolezanka do mnie a mianowicie chodzi mi o eSke. Duzo jest mozliwosci wczoraj juz lezac w luzeczku i sluchajac muzy tak sobie myslalem i dolizcylem sie chyba 16 wiec moje szanse zmalaly do okolo 6,25% ale wierze ze bedzie dobrze. Wogole doszedlem do paru waznych wniosków jakich nie chce przynajmniej narazie pisac bo w tej chwili to nie ma sensu..... Dzisiaj bylem w pubie z moim niedawnym wrogiem sam sie zdziwilem jak zadzwonil i zaproponowal rozejm no coz sam bylem ciekawy co z tego bedzie wiec sie zgodzilem po uprzedniej rozmowie w ktorej to wyznal ze boi sie miec mnie za wroga....:D Wypilismy to piffko byl tam tez Weronika dosiadlismy sie do niej ale nie rozmawialismy nie chcialem sie jej narzucac bo wiem ze caly czas nie ma ochoty... Okolo godziny 19 wyszlismy oczywiscie na starym rynku spotkalismy Kasie krotka rozmowa i powiedziala ze wpadnie do mnie w czwartek i cos tam mowila ze po ryju dostane za ta 18-stke w Savou'y (to ze w ryj dostene to bylo zartem:P) Wrocilem do domqu i teraz znowu siedze przed kompem i pisze ta notke nie dlatego ze lubie pisac ale dlatego ze sie nudze:P Pozdroffka

adis : :
vera
07 lutego 2005, 21:21
no ja tesh sie nudzilam i napisalam :P pozdrawiam & buźka :* bedzei dobrze ! ! ! [...]

Dodaj komentarz