Popoludnie u lekarza z....
Komentarze: 1
No coz zaraz jak wrocilem ze szkoly dokaldnie jak wracalem natknalem sie na Jowite ktora przyjechala po swoj zeszyt hehe ktorego i tak prawie zapomniala ale to juz szczegol:P:P No dzisiejsze popoludnie spedzilismy raczej w przychodniach lekarskich niz na milym spacerku ale i tak bylo fajnie najpierw pojechalismy na czyzkowko ze mna do lekarza oczywiscie jak nadeszla moja kolejka to lekarka sobie wyszla i powiedziala ze zaraz wroci wrocila po 30min gdyby nie Jowita to ja bym chyba tam nie wysiedzial.. Nastepnie w autobus potem w tramwaj i z Jowita do lekarza tak stwierdzam ze w tym tramwaju to chyba wszyscy kolesie patrzyli sie na moj skarb...hehe i mogli sobie tylko pomarzyc bo ona jest moja tylko moja i nikomu jej nie oddam bo ja KOCHAM:*
Spotkalem w przychodzi takze moja kumpele z klasy Michaline i jej kolezanke Ewe obydwie serdecznie pozdrawiam. No coz kotek dostal zastrzyk i obylo sie bez krzyku nastepnie szybko na tramwaj bo Jowita sie spieszyla odebrac swoje ciuchy od przyszlej niedoszlej bratowej:P czy jakos tak w kazdym razie od siostry jej bylego chlopaka:P No coz stwierdzam ze Jowita jest najcudowniejsza dziewczyna na calym swiecie przy niej ja komplenie wariuje... aha no jeszcze Jowita sobie wymyslila ze mam ja dzisiaj nazywac "dobra kolezanka" hehe ale mnie tym zdeka draznila
Dodaj komentarz