gru 04 2005

W koncu jakas notka:)


Komentarze: 5

                                                   Jestem po prawej:P

No coz zamieszczam fotke ten po prawej stronie to ja no i coz czas cos napisac bo dawno tego nie robilem moze i ktos to przeczyta moze i nie ale dla mnie kazdy tekst ma wartosc kazdy tekst o czyms przypomina... to juz ponad miesiac jak zyje tylko z ojcem ciezko jest ale jakos sobie radzimy no w koncu musimy to ze ja sobie radze to w duzej mierze zasluga moich przyjaciol ktorzy sa naprawde wspaniali i caly czas mnie na duchu podtrzymuja własciwie to nie o tym chcialem dzisiaj pisac w zasadzie to sam nie wiem o czym chcialem pisac ale coz... zaraz lece lulu do lozka bo mi sie juz oczka kleja ale tak to jest jak sie spi 3 moze 4 godziny na dobe....Ogolnie chcialem podziekowac calej ekipie za piatkowe popoludnie wy wiecie juz za co:D:D Dzisiaj wybralem sie do kina mimo tego ze nie jestem zwolennikiem to na prosbe mojej koleznaki poszedlem z nia i jej bratem na Harrego nikomu nie musze chyba mowic co to jest za film i szczerze mowiac troszek sie zdziwilem bo bylem raczej negatywnie nastawiony do tego filmu a naprawde mi sie spodobal...W szkole nawet jakos mi idzie jak zwykle najgorzej z niemca i maty ale jak sie przyloze to moze nawet nie bedzie zagrozen na semestr a tego naprawde bardzo bym chcial...Ostatnio rozwalilem sobie prawa reke i teraz powiedzmy ze nie moge jej w pelni wykorzystywac a ze wzgledu ze jestem praworeczny to utrudnia mi to torszke zycie ale to tez jakos przezyje... Zblizaja sie swieta magiczny czas radosci i wogole ciekawe jak to bedzie w moim zyciu czy bedzie to czas radosci czy tez nie kurcze sam nie wiem z jednej strony ciesze sie ze beda swieta ale z drugiej najchetniej polozylbym sie spac 20 grudnia i obudzilby sie dopiero 2 stycznia tak by bylo najlepiej i tak bym chcial ale wiem ze to nei mozliwe w ostatnich miesiacach musze stwierdzic ze zycie mnie naprawde przeroslo i byly chwile w ktorych nie chcialem juz zyc jednak musze powiedzec ze tylko jedna rzecz mnie powstrzymywala przed zrobieniem czegos "glupiego" byl to strach strach przed niewiadomym i mysl ze jutro moze byc lepsze wiec dlatego jestem tu dzisiaj i pisze ten tekst troszke zaniedbuje ostatnimi tygodniami silownie a to zaslugo mojej glupiej szkoly do ktorej ciagle musze sie czegos uczyc i wogole nawe popoludniami nie moge isc na silke troszke pocwiczyc:/ no ale coz nikt mi szkoly nie wybieral sam wybralem Od poniedzialku bedzie otwarte lodowisko a ten fakt bardzo mnie cieszy znowu zaczne chodzic sobie pojezdzic troszke tak jak co roku kiedys bardzo negatywnie nastawiony to jazdy na lyzwach a dzisiaj wrecz to uwielbiam zapytalby mi sie ktos jeszcze z poltora roku temu czy pojde na lyzwy ja na 100% odpowiedzialbym ze chyba cos mu sie pomylilo ale od roku chodze bardzo chetnie bo jest super zabawa i wogole... Dziekuje wszystkim ktorzy to przeczytali dziekuje wszystkim ktorzy tego nie przeczytali sorx za wszelkie bledy ale naprawde jestem bardzo zmeczony i ide spac a notke postanowilem napisac dzisiaj i nie odkladaj tego na jutro bo zapewne jutro bym odlozyl napsianie tego tekstu na pojutrze..Pozdrawiam wszystkich tych ktorzy komentuja i tych ktorzy tylko czytaja tych ktorzy znaczenie dla mojego zycia maja i tych ktorzy sa postaciami drugoplanowymi wielkie POZDRO

adis : :
Jowita
31 grudnia 2005, 12:37
Nie zapominaj o tym że masz wspaniałych przyjaciół i zawsze możesz na nich liczyć. przykro mi z powodu Twojej mamy ale nie martw się będzie napewno lepiej tylko musisz w to mocno wierzyć. powiem Ci szczerze że podziwiam Cie bo ja chba nie dałabym sobie z tym wszystkim rady. pozdrawiam całuski
Iru
04 grudnia 2005, 19:59
Trochę się pochorowałam i nie mówcie mi, że to nie przez szkołę - tak Adam, na coś to trzeba zwalić.. Nie wiem, czy jutro się tam wybiorę, ale zawsze jest Krzysiu i się go możesz spytać, czy otworzyli już lodowisko [mamy je po drodze]. Fajnie, że dzisiaj chociaż na chwilę zaświeciło słoneczko, normalnie odwaliło mi przez to i zaczęłam z entuzjazmem robić lekcje ;] Ciepłe pozdrowionka
KaSia
04 grudnia 2005, 13:46
Wiesz, że w nas masz oparcie i jesteśmy z Tobą ...
Trzymaj się cieplutko - buziaki :-*
p.s.Mikrofon działa, a spacer już nie dłuuugo :D
Moniczka=)
04 grudnia 2005, 13:07
Hmm w sumie to za bardzo nie jestem w temacie.. z tego co tu piszesz..to jest ciężko..Ale radzisz sobie i to jest najważniejsze!!:*
Niewiem czy to Cie podtrzyma na duchu ale zawsze mogło być gorzej..Pomyśl sobie o tym za każdym razem jak będzie Ci zle..Dobrze,że masz przyjaciół,którzy Cie wspierają..Trzymaj sie cieplutko:*:* Pozdrowionka=)
04 grudnia 2005, 01:09
...dzielny z ciebie chłopak ...

Dodaj komentarz