Komentarze: 0
Gdzie się podziało społeczeństwa poparcie
Miłości już brakuje na starcie
Nie chce widzieć już więcej rzeczywistości
W której brakuje miłości
Powoli życie umiera
Wszystko na apokalipsę się zbiera
Utopia jest nam tak bardzo odległa
Miłość dawno już poległa
Stoisz obok ale jakby Cię nie było
Cale moje życie się rozmyło
Nie chce szukać prawdy pośród kłamstw
Pośród tylu wyrządzonych chamstw
Gdy zamykam oczy wiedze tylko ciemność
Może tam jest moja prawdziwa wolność
Za oknem światła gasną
A ja nie chce zasnąć
Kolejny dzień jest taki sam
Cały czas żyje i na przegranej pozycji gram
Czy naprawdę jest aż tak źle
Możliwe ale sadze że nie
Może szukam tej z numerem jeden
Z która poczuje co to znaczy eden
Jedno Twoje słowo wystarczy
Żebym przegrał i wrócił na tarczy
Lecz jest możliwość druga
Że czeka mnie do serca twego droga długa
Sam swych uczuć się boje
Bo inne mogą być Twoje
Szukam szczęścia tam gdzie zwykle dziewczyny
Dla których nie liczy się kasa a zwykle czyny
Chciałbym w końcu wiedzieć ze jutro będzie lepsze
Bo dzisiaj jest już przegrane i to wszystko pieprze
Gdzie jest moje miejsce
Miejsce w którym odnajdę szczęście