Archiwum 09 lipca 2005


lip 09 2005 Prosze o komenty
Komentarze: 7

Ale te wakacje mnie nudza i denerwuja.....:/ Wszyscy z ziomali gdzies wyjechali ja sobie caly dzien jestem na basenie z kumplem ale to juz jest taka rutyna i nie daje to mi zadnej radosci, przyjemnosci ze spedzania tego czasu....Wogóle to ostatnio sie zaczalem strasznie wqrwiac.......Wszedzie pary.....wszedzie.....wychodze z psem wieczorem ide sobie na stawy pelno par....patrzac tak na nich czasami lapie dola i zastanawiam sie dlaczego ja nie moge byc tak szczesliwy jak oni.....dlaczego?? Czy cos z wygladem jest nie tak?? Sam nie wiem moze wy mi powiecie zostawiam linka do stronki z moja fotka www.zwyklyychlopakk.fotka.pl .........ehs sam juz nie wiem moze mam za duze wymagania co do dziewczyny...a tak wlasciwie to jakie ja mam wymagania...hmm szczera, kochjaca i musi mnie zrozumiec i tolerowac takiego jakim jestem..... bylo takich kilka....ale coz....ehs szkoda gadac....jest taka jedna, ale coz nie jestesmy ze soba najblizej (odleglosc) Wiem wiem wakacje to czas kiedy sie poznaje ludzi wszystko sie zmienia i wogole jest wypas.....ale jakos w moim zyciu sie nie chce nic zmienic.....A moze......zreszta sam juz nie wiem..........Qrde wszystko mnie po malu zaczyna denerwowac ostatnio sie poklucilem z dobra znajoma i napewno nie wroce do tamtej znajomosci (czytajcie notke wczesniej)....moze to mnie nie boli ze sie skonczyla ta znajomosc bo sie skonaczyla ale nie z mojej winy...ale tak sie ostatnio zastanawiam co teraz praktycznie wszedzie razem z nia wychodzilem kino, imprezy itp. a teraz co mam sam chodzic napewno nie chyba bede musial zrezygnowac z tych przyjemnosci przynajmniej na jakis czas.... Nie mam nawet juz komu powiedziec o swoich problemach....nie wiem nie chce wspulczucia pomocy.....wszystko co mnie boli cisne w sobie i jak duzo sie tego zbierze to wpadam w dola w takiego w jakim teraz jestem, ale coz to jest tylko i wylacznie moj problem i niczyj wiecej....Zastanawiajac sie glebiej nad tematem "dziewczyna" w moim zyciu to po co mi ona jest potrzebna.....tak prawde mowiac to chcialbym miec dziewczyne ktora byla by zarowno dziewczyna jak i najlepsza przyjaciolka tak chcialbym ja traktowac zawsze sie wyzalic powiedziec o problemach o tym co mnie gryzie i o tym co boli.....czasami sie przytulic wiedziec ze jest ktos komu na mnei zalezy, wiedziec ze jest ktos na kim mi zalezy, zaopiekowac sie kims... Ostatnio doscy czesto slucham pewnej piosenki i powtarzam sobie jedeno zdanie "...nic nie ukoi bolu samotnosci gdy milosci brak..." I tym zdaniem koncze pisanie dzieki pozdro dla wszystkich

adis : :