Komentarze: 2
Codziennie gdy wracam do domu
I nie ma do powiedzenia nic nikomu
To Ciebie po ulicy wzrokiem szukalem
To na Twoj jeden gest czekalem
Brak mi usmiechu słodkiego
Brak mi serca kochanego
Brak mi uczucia ze jestem w niebie
Bo brakuje mi poprostu Ciebie
To juz srodek tygodnia
Choc ja bedze sie codnia
I mam nadzieje
Ze ten mur stopnieje
Do niedzieli daleko jeszcze
Ja wierszami rozdarte serce pieszcze
To czekanie mnie zabija
Pelznie do mnie jak zmija
Chcialbym juz wiedziec na czym stoje
Chcialbym wiedziec kogo kocha serce Twoje
To sa tylko me marzenia
Ale wiem ze kazde jest do spelnienia
Wiec cierpliwie bede czekal
Tylko prosze z decyzja nie zwlekaj