Komentarze: 1
Mam kompletnie wszystkiego doscy niedzial byla bardoz do dupy no jedyne co mi sie podobalo to to ze moglem sie wyspac ale zaraz jak wstalem to zaczela sie wojna z ojcem nic nowego o ktorej Ty wstajesz nie widzisz ktora jest godzina do kosciola bys poszedl i takie tam......Ja juz w domu nie wyrabiam ciagle sie o mnie cos czepiaja......Dzisiaj stwierdzilem ze po maturze chyba sie wyprowadze jak mi sie uda to pojde na UMK do Torunia i bede sobie zyl w Toruniu i w swietym spokoju bede mogl sie uczyc i nikt na mnie nie bedzie z dupy walil nie wiem ale moj ojciec wogole mnie nie rozumie ucze sie do 1, 2 w nocy jak ide do kibla to zazwyczaj budzi sie ojciec i znowu na mnie z dupy strzela ze o ktorej ja chodze spac i takie tam ale co tam nie wazne ze sie uczylem o 21 powinienm polozyc sie w kim...naprawde ostatnio czuje taki sajgon w domu ze szok jak moja mam żyła to tak nie bylo bo ona potrafila mnie docenic potrafila.....a ojciec nei potrafi......aktualnie nikt do mnie nie podejdzie nie powie jakiegos slowa na pocieszenie i wogole...najzabawniejsze jest to ze zyje juz prawie 18 lat z ojcem a on tak naprawde wcale mnie nie zna ostatnio chodze przygnebiony i wogole ale nikt tego nie zauwaza chociaz ze ten stan trwa juz dosyc dlugo to poprostu nikogo nie interesuja te sprawy....pamietam jeszcze moja ostatnia rozmowe tak szczera z moja mama bylo to w lato usiadlem na krzesle przed domem i odrazu mama widziala ze cos jest nie tak.......a teraz to chocbym sie pocial zaczal cpac i wogole nie wiem co jeszcze to wszyscy by to zlali bo co ich to interesuje siostra caly dzien sie kreci gdzies z corka i tez nie ma na nic czasu a ojciec jak to ojciec siedzi w domu i chyba moje sprawy go nie obchodza bo jak staram sie zwierzyc to zazwyczaj slysze ta sama odpowiedz... dlatego juz przestalem probowac najgorsze jest to ze wszystko cisne w sobie trzymam a te uczucia narastaja:( Nie wiem co zrobic zeby bylo dobrze co zmienic problemy w szkole, z dziewczyna albo z tym ze juz jej nie ma problemy w domu to gdzie ja mam znalezc spokoj.. Pytam sie gdzie...?? Strasznie sie czuje i to jest fakt jak dlugo to bedzie nie wiem.......w szkole niedlugo problemy sie rozwiaza albo zawiaza jeszcze bardziej jak mnie opierdola na semestr, z dziewczyna musze sie pogodzic tzn nie z nia tylko z faktem ze jej nie ma a w domu to chyba dopiero faktycznie jak sie wyprowadze to zaznam spokoju.........EHS .....:(:(:(:(:( I jeszcze ta operacja niedlugo szczerze mowiac to sie boje ale mam nadzieje ze chociaz to wyjdzie pozytywnie i bedzie niezly efekt