Archiwum 02 lutego 2006


lut 02 2006 2 notka z tej samej serii
Komentarze: 4

No nic dzisiaj tak w zasadzie to usiadlem sobie z nudow i zrobilem powyzszy obrazek mile widziane komentarze dotyczoce ow przedmiotu:) Nie no tak ogolnie to dobry hoomorek caly czas mi dopisuje i spelnilo sie to o czym pisalem wczoraj czyli moj hoomor a to moze dlatego ze z matematyki juz na 100% zdalem ten semestr i z fizyki wyjechalem na 3 wiec nie jest zle. Dzisiaj bez kitu pobilem swoj rekord zrobilem zadania z maty i te z "Kiełbasy" i te z podrecznika ogolnie to uczylem sei  okolo 5 godzin wiec jak dla mnie to jest totalny hardcore pierwszy raz w zyciu sie tyle uczylem no pomijajac egzamin FC ale to inna bajka. Co przedstawia moj obrazke napewno jestescie ciekawi a moze i nie no ale coz zeby bylo wszystko jasne to na górze jest cytat "Świat jest jak ocean a ja na nim płyne łódka nazwana życie..." ponizej ukazany zachod slonca a ponizej fotka pewnej kobietki--> czy znam nie nie znam jej ale nic nie stoi na przeszkodzie zebym ja poznal:D:D ale to juz swoja droga:) Widze ze jednak ktos czyta moje notki po komentarzach do wczorajszych notek bardzo sie ciesze ze komus sie wogole na moim blogu podoba. Jeszcze tylko 2 dni i bedzie weekendzik i znowu sobie posmigam na łyzwach i bedzie fajnie sie rozerwe chociaz ostatnio 0 stresow nie wiem dlaczego a niedawno jeszcze bylem tak bardzo zdołowany.... Chcialbym zeby tak bylo przez cale zycie ze wogole 0 stresow....Za rok sie wyprowadzam z domu najprawdopodobniej dzisiaj rozmawialem z siostra i ona powiedziala ze mi pomoze ze wszystkim... Ehs mam nadzieje ze tak tez zrobi badz co badz ale ja juz mam dosyc sluchania narzekania na moja osobe jaki jestem co robie i wogole...Moj ojciec chyba nie rozumiem ze jestem jaki jestem i nie chce sie zmieniac bo mi to pasuje pozatym Adam juz nie istenieje.....I chyba dlatego tak dobrze sie czuje bo porzucilem wszystkie stresy jakie mna szarpaly przez ostatni czas no ale coz......Live is brutal made in London.....A ogolnie to loozik za rowny tydzien bede mial operacje buuu troszke sie boje ale operacja w sumie na moja prosbe juz zdecydowalem ze sie poddam i sie nie wycofam chociaz strach jest moze po mnie tego nei widac bo ogolnie po mojej twarzy malo rzeczy widac....Zadko placze i sie martwie jestem dusza dowarzystwa i czesto sie smieje nawet wtedy jak jest mi zle wiec naprawde ciezko mnie rozszyfrowac nawet czasami sam siebie nie rozumiem .....Juz mnie chca wyciagac na 10 lutego do Vanilli na walentynki....ahhh te dziewczyny one nic nie wiedza ze mam operacje 9 lutego i dlatego nie pojde ogolnie powiedzialem ze nie pojde i tyle i zalapaly focha moja operacja jest tajemnica w sumie co to za operacja poprostu zabieg chirurgiczny wymagajacy znieczulenia.....No tak walentynki ciekawe czy chociaz bedzie tyle samo kartek co w zeszlym roku bo w zeszlym roku w sumie dostalem swoja 1 kartke walentynkowa od Oli...caly czas ja trzymam na biurku szczerze mowiac to w tym roku na nic nie licze jak bede dobrze sie czul to wbije sie z ekipa do Savoya na impreze a jak nie to przeleze w lozku poslucham muzyki czyli potraktuje walentynki jako normalny dzien....W sumie kazdy dzien jest dobry do swietowania wiec potraktuje ze tak jakby wszyscy dzisiaj swietuja a ja bede za rok...(oby) no nic teraz to juz klade sie spac ale dzisiaj napisalem ogolnie to pozdrawiam wszystkich czytajacych i komentujacych no i tych ktorzy tylko tutaj zagladaja tesh pozdrawiam

 

adis : :