Komentarze: 3
No tak to dzisiaj byl ten dzien zakochanych no jak dla mnie to nic szczegolnego zwykly szary normalny dzien a nawet gorszy niz normalny ale moze zaczne od tego ze dziekuje wszystkim za zyczonka i za tez trzy karteczki ktore listonosz przyniosl bardzo dziekuje no i chyba na tym koncza sie pozytywy dnia dzisiejszego....Listonosz tez przyniosl rachunek za telefon 125zl ale jatka byla w domu wszystko przez ten styczen i jak zwykle krzyk "Ty i te twoje pilne rozmowy" itp ehs.....gdyby oni wiedzieli.....Pozniej wyszedlem z psem wracam do domu a tam ojciec zly gdzie ja wychodze ze siostra musi dzwonic po ojca bo ona chce wyjsc a Adam poszedl gdzies z psem i takie tam ale w sumie to jeszcze nie bylo najgorsze znowu byla kłutnia miedzy mna a ojcem ostatnio zylo sie nam spokojnie az do dzisiaj mialem nadzieje ze wszystko sie uspokoilo a tu znowu poszlo tym razem o oszczedzanie ogolnie o pieniadze no i byl hardcore.....ehs szkoda gadac......W sumie to ze mna jest wszystko ok chociaz przed chwila jak bylem w toalecie to zauwazylem ze na opatrunku po operacji jest krew ehs mam nadizeje ze nic juz mi tam nie bede musieli robic....Nie wiem dlaczego lubie tak wieczorem pisac notki chyba tylko dlatego ze wtedy moge pochwalic badz tez nie dzionek i wiem ze juz nic sie nie stanie.....Dzisiaj po klutni z ojcem przypomnialem sobie słowa mojej mamy i moja reakcje albo na te słowa "Moze oni teraz ale ja postaram sie kiedys" i w zasadzie tak jakos mi sie lepiej zrobilo, ale po dluzszej chwili zastanowienia tym klutnia jestem ja winien sam zaczynam tak uwazac zreszta co by sie zlego w domu nie dzialo to zawsze winny jest Adas bez wzgledu na to czy jestem winny czy tez nie no ale dzisiaj to ja chyba sprowokowalem...........sam zreszta juz teraz nie pamietam jak to sie zaczelo dobra koncze pisac bo chyba wpadlem w Big doła.......Aha jeszcze pozdrowienia dla Jowity ktora w zasadzie to juz dzisiaj ma swoje imieninki no i pozdroffka dla tych ktorzy teraz siedza ze swoimi sympatiami i sa szczesliwi