Archiwum 31 grudnia 2005


gru 31 2005 Nastepny wiersz
Komentarze: 1

Złapałem szczescia chwile

I było go na tyle

Ze się usmiechnac potrafiłem

Sam nie wiem jak to zrobiłem

Ale w końcu mi się udało

Choć narazi wszystkiego mało

To mam w sobie wiarę ze dobrze bedzie

Ze bede happy zawsze i wszędzie

Tak jak w tamtych chwilach

Krew spietrzyła sie w zyłach

Tak często to sie nie zdarza

Masz cos, co wszystkie inne laski poraża

To, co sprawia ze jestes wyjatkowa

Kotek uwierz szczere sa te słowa

Wieczorem, gdy zasnac nie moge

Badz pewna ze leże i mysle o Tobie

Jakim ja jestem szczesciarzem?

W Boże Narodzenie stałem się najwiekszym farciarzem

Już zawsze chciałbym z usmiechem na twarzy chodzic

Głowa w chmurach bładzic

Swoim życiem dalej rzadzić

Z Toba sie cieszyc i radowac

Od nowa wszystko budowac

Lecz na darmo me marzenia

Wiec wysyłam pozdrowienia

 

adis : :