Archiwum styczeń 2006, strona 5


sty 09 2006 Popoludnie u lekarza z....
Komentarze: 1

No coz zaraz jak wrocilem ze szkoly dokaldnie jak wracalem natknalem sie na Jowite ktora przyjechala po swoj zeszyt hehe ktorego i tak prawie zapomniala ale to juz szczegol:P:P No dzisiejsze popoludnie spedzilismy raczej w przychodniach lekarskich niz na milym spacerku ale i tak bylo fajnie najpierw pojechalismy na czyzkowko ze mna do lekarza oczywiscie jak nadeszla moja kolejka to lekarka sobie wyszla i powiedziala ze zaraz wroci wrocila po 30min gdyby nie Jowita to ja bym chyba tam nie wysiedzial.. Nastepnie w autobus potem w tramwaj i z Jowita do lekarza tak stwierdzam ze w tym tramwaju to chyba wszyscy kolesie patrzyli sie na moj skarb...hehe i mogli sobie tylko pomarzyc bo ona jest moja tylko moja i nikomu jej nie oddam bo ja KOCHAM:* 
Spotkalem w przychodzi takze moja kumpele z klasy Michaline i jej kolezanke Ewe obydwie serdecznie pozdrawiam. No coz kotek dostal zastrzyk i obylo sie bez krzyku nastepnie szybko na tramwaj bo Jowita sie spieszyla odebrac swoje ciuchy od przyszlej niedoszlej bratowej:P czy jakos tak w kazdym razie od siostry jej bylego chlopaka:P No coz stwierdzam ze Jowita jest najcudowniejsza dziewczyna na calym swiecie przy niej ja komplenie wariuje... aha no jeszcze Jowita sobie wymyslila ze mam ja dzisiaj nazywac "dobra kolezanka" hehe ale mnie tym zdeka draznila

adis : :
sty 09 2006 To dla Ciebie kochanie
Komentarze: 2

Cały czas mysle o Tobie

gdziekolwiek jestem cokolwiek robie

Tesknie za Toba strasznie

wtedy kiedy slonce wstaje i wtedy kiedy gasnie

Gdy ide spac to jestes w mojej glowie;)

I nikt mi nic zlego

o Tobie nie powie

Jestes tak daleko odemnie

Tesknie za Toba niezmiernie

Zakrecilas mi w głowce

W calutkiej a nie tylko w polowce

Chciałbym Cie zobaczyc chociaz na chwile

Znaczyło by to dla mnie tyle.....

Dzis moge powiedziec w calej serca sile

Ze to własnie Ciebie kocham

I za Toba po nocach szlocham

               ####
        ###########
    *##############
    #################
   ##################              **##*
   ##################        *##########
    ##################      *#############
      #################*_###############*
        #################################*
           ###############################
              ##########JOWITA###########
                *##########################
                    ########################
                      *####################
                        *##################
                          *###############
                              #############
                                ##########
                                *#######*
                                   ###### 
                                    ####
                                    ###
                                     #

adis : :
sty 09 2006 A jednak nie wszystko przez facetow
Komentarze: 1

Musze o tym napisac bo temat naprawde mnie dreczy. Utarlo sie ze jak cos sie wali to jest to wina chlopaka jezeli jakis zwiazek sie psuje i wogole, ale przeciez dzisiaj juz tak nie jest. Patrzac na swoje aktualne zycia i rzucajac okiem na poczynania kumpli dochodze do wniosku ze dziewczyny tez maja duzy wplyw na ten zwiazek bo czy nikt sie nigdy nie zastanawial jak to jest ze "One" potrafia zlapac focha z dnia na dzien z godziny na godzine wystarczy ze cos pojdzie nie po mysli i juz jest zle a zazwyczaj obrywamy my czyli faceci! Mam taki przyklad niech to bedzie pan X i pani Y kochaja sie ale czesto pani Y fochuje sie na pana X no i jakby kto pytal to zazwyczaj bedzie wina pana X aktualny stan pani Y ale coz w rzeczywistosci przeciez pan X nie ma nic do powiedzenia na to jak pani Y zlapie focha a moze poprostu ten czlowiek juz sie przyzywczail do takiego stanu rzeczy i nie rusza go kolejny zly humor kobiety. Albo jeszcze inny przyklad nie rozumiem jak mozna zerwac ze soba przez to ze chlopak jest za granica a laska w polsce i wlasnie chlopak przez 3 godziny nie odpusci na sygnal dziewczynie. Przeciez to jest chore a znam przypadek w ktorym mniej wiecej o cos takiego chodzilo ale coz imion nie bede wymienial napewno Ci ktorzy wiedza sie domysla. Nie wiem glosno apeluje zebysmy MY faceci nie dawali za kazde zerwanie badz cos w tym stylu wina obrzucac siebie bo min 50% przypadkow bedziemy niewinni. No nie mowie jezeli facet strasznie zachowuje sie badz obraza i zdradza swoja laske bo w sumie sam predzej czy pozniej zapracuje sobie na to ze ona z nim zerwie. Tak dzisiaj usiadlem i zaczelem sie nad tym wszystkim zastanawiac... Narazie na szczescie w moim zwiazku nic takiego nie ma i odpukac w niemalowane zeby nie bylo. No chociaz Jowita załapała dzisiaj hoomorka i sie nie odzywa ale coz spoko jutro wpadnie do mnie po swoj zeszyt to mam nadzieje ze sie wszystko wyjasni i bedzie good;) a teraz taki maly apel Chlopaki dbajcie o swoje laski, a wy dziewczyny zachowujcie pewien umiar w fochowaniu sie i rzucaniu facetów.
Pozdro dla wszystkich

Jowita w szczegolnosci i na wylacznosci dla Ciebie kochanie:* 

adis : :
sty 08 2006 Pechowa niedziela
Komentarze: 2

No coz dzisiaj niedziela dla mnie pechowa teraz lapie smoota...

W sumie to chodzi o Jowite mielismy sie dzisiaj spotkac ale napisala ze jest chora i nie rusza sie z lozka no ok wiec zrobilem sobie lekcje i wlaczylem kompa wogole mam problemy z kompem qrde:/ W pewnym momencie dostalem smsa od Jowity...takiego troszke dziwnego takiego ktory wskazuje na to ze ma problem jaki nie wiem prubowalem sie dodzwonic ale nie chciala odebrac bardzo bym chcial jej w jakikolwiek sposob pomoc ale nie wiem jak najchetniej bym sie ubral i pojechal do niej tylko jest maly problem nie wiem dokladnie gdzie mieszka to znaczy nie trafie:(( Jutra ma przyjechac do mnie po swoj zeszyt z Polaka mam nadzieje ze przyjedzie i wtedy sie troche rzeczy wyjasni bo naprawde teraz sie smootam a ze wzgledu na to ze raczej nie jestem optymista snuje rozne wizje bliskiej przyszlosci:/ A ja ją kocham.....

adis : :
sty 08 2006 No to juz prawie 48h
Komentarze: 3

No coz w momencie w ktorym to pisze jestem dokladnie 47h i 3 min w zwiazku;) Dzisiaj caly dzien praktycznie spedzilem z Jowita najpierw od 11 troszke uczylem ja polskiego hmm pozniej rozmawialismy ogladalismy film na kompie i takie tam duperele a nastepnie pojechala ze mna do Media Markt'u po odebranie gwarancji na nagrywarke DVD wogole niezla zwala w tym tramwaju byla "Mozemy isc troche dalej?" hehe Jowita Ty wiesz o co chodzi;) Pozniej jak wracalem to sie klepali w tramwaju takie tam dzieciaki sie do dziadka sraly szczerze mowiac to teraz sam zaluje ze nie zareagowalem moze dlatego gdyz kiedys zareagowalem i sie to zle dla mnie skonczylo...ale o tym nie bede pisal...Jutro Jowita znowu zawita u mnie dokladnie nie wiem o ktorej ale powiedziala ze przyjedzie musi wziac swoj zeszyt ktory dzisiaj zamoolila a pozatym idziemy na mecz na Łuczniczke a pozniej na Stary Rynek wiec zapewne minie mi zajebiscie kolejny dzionek. Dzisiaj miala troszke zryty hoomorek a to ze wzgledu na jej bylego chlopaka ktory caly czas uwaza ze z nia jest......ehs szkoda gadac ale podobno dzis jak sie rozstalismy i on przylazl do niej to powiedziala mu dosadnie na czym koles stoi i ma sie odpierwiastkowac......A tak apropo Tez Cie kocham Słońce:*

adis : :