Najnowsze wpisy, strona 10


kwi 05 2006 Bydgoszcz
Komentarze: 2

Nawet Mickiewicz nie powstydzilby sie naszego miasta

Gdzie wygoda ciagle wzrasta

Mamy tutaj prezydenta Konstantego

Ale co on dla Bydgoszczy robi dobrego

W swoje ciemne interesy inwestuje

I kolejne markety w miescie buduje

Dla kazdego

Mamy tutaj cos dobrego

Jest u nas Zawiszy stadion

Ktory ludzie z Włocławka kradna

Wszystko zaczela sie od małego grodu

Z wiekiem czasu szło powoli do przodu

Najpierw jako szlak bursztynowy

Pozniej miasto przybralo charakter calkiem nowy

Teraz Bydgoskie stare mury

Sa zabytkiem architektury

Bydgoszcz juz taka stara

I nie raz spadla na nią kara

Pod zabory sie dostala

Oswobodzona krwia naszych rodakow

Prawdziwych walecznych polakow

Mamy tez galerie wielkich Bydgoszczan

I tutaj tez nie pozostanie pustostan

Medalistow olimpijskich tez tu mamy

Choc widac ze potrzebne sa nam zmiany

Teraz to my Bydgoszcz tworzymy przyjacielu

Teraz Tworzy ja tak wielu

 

 

*Wiersz pisany na prosbe Jowity i z tej samej prosby tutaj wrzucony pozdrawiam

 

adis : :
kwi 05 2006 Dusza, Smierc, Swiat
Komentarze: 2

No coz mialem umiescic tutaj wiersz dla Ciebie Jowita ale nie umieszcze chociaz wiem ze mnie o to prosilas powod jest prosty nei moge go znalezc sorx ale wezme Ci go jakos przekaze....Hmm no coz jak juz wszedlem na blogaska to moze cos sie na nim napisze bo niestety ale nie pisze tutaj zbyt czesto a to ze wzgledu na brak czasu mam wiele pomyslow, wiele spraw bym chcial poruszyc ale poprostu brakuje mi czasu zazwyczaj dopiero po polnocy znajduje chwilke wolna a to szkola, lekcje, nauka, treningi.....itp. Dzisiaj byl kolejny sprawdzian z maty co wogole ona za zadania dala normalnie szok bedzie 1 z !!!!!!!!!!!! zrobilem kilka zadan nawet nie 50% calosci i nigdy nei wiadomo czy byly dobrze wiec coz no ale dzionek ma tez swoje pozytywne strony pomimo tego ze zsiwialem z nerwow hehe ale bylo warto bo Milan-Lyon 3:1 czemu tez oni musieli czekac az do 88 minuty ze strzelaniem bramek. W sobote mecz napewno wpadniemy z ekipa tam....no to moze kilka slow do kogos z Zawiszy....Chciales mnie zniszczyc nie udalo Ci sie, w sobote poczuje slodki smak zemsty.......nie wazne o kogo chodzi nawet nie wiem czy ta osoba ma adres tego bloga no ale jezeli ma to mam nadzieje ze to przeczyta. Zaczynam myslec o przeprowadzce zaraz po liceum do Wa-wy na stale moglbym studiowac i odrazu grac w tamtejszym klubie no ale coz to bedzie wszystko zalezalo gdzie sie na studia dostane wogole stwierdzilem ze chyba sprobuje napisac mature z informatyki w sumie nie moge jej oblac a dodatkowe punkty sie przydadza...

********************************************************************************************************

Ostatnio sie zastanawiam nad pewna teza A co jesli smierc to koniec.......?? Jezeli tak naprawde nie ma ani nieba, ani piekla jezeli slowo umieram znaczy umieram odchodze na zawsze tak jak drzewa ktore na jesien traca liscie a te liscie poprostu odchodza do spalenia, wiatr rozwieje popiul i juz ich nie ma jezeli tak samo jest z czlowiekiem co wtedy czy wszystkie religie upadna a moze jezeli by tak bylo to na swiecie zapanowalby niewyobrazalny chaos. Czym jest dusza i czy ma ja kazdy z nas a moze jest to wyznacznik ktory dziala w mechanizmie nazwanym czlowiekiem tak dlugo jak dlugo mozg jest swiadomy albo bije serce?? Wiec co z ludzmi ktorzy leza w spiaczce w ktorej mozg nie wykazuje zadnej aktywnosci badz z tym ktory ulegl wypadkowi jego serce sie zatrzymalo a starania lekarzy doprowadzily do tego zeby na nowo bilo czy tacy ludzie traca swoja dusze bo przeciez dusza to chyba nie jest towar ktory mozna na byc na rogu jak raz z czlowieka uleci to chyba juz na stale jakie sa kryteria duszy i czy to my tak naprawde soba kierujemy a moze to co my nazywamy rozumem badz glosem serca to jakas wewnetrzna sila ktora karze nam tak zrobic a nie inaczej..... Moze to wszystko sie kluci z religia jaka wyznaje ale coz czasami trzeba takie ciezkie pytania zadawac a jak mozna wyjasnic i fenomen ogromnych piramid ktore budowali egipcjanie czy byli az tak bardzo rozwinieci technicznie ze byli je w stanie budowac? A moze my jako ludzie wcale nie dazymy do idealu moze my sie uwsteczniamy z kazdym pokoleniem bo jak teraz patrze na powiedzmy dzieciakow z gimnazjum to czasami sie zastanawiam od czego oni maja glowe bo chyba nie od myslenia....Takie slowa to cos dziwnego w moich ustach bo sam jestem przeciwnikiem stwierdzenia "A za moich czasow...." ale taka prawda posrod ludzi tlumu jest coraz wiecej chamstwa, nietolerancji i agresji. Moze i sam taki jestem moze moze i mam w sobie agresje ktora czasami sie ujawnia to fakt i tego nie kryje ale napewno nie mam w sobie tego tyle ile owczesna mlodziez gimnazjalna a tak naprawde jestem tylko o 2 lata starszy od nich ale jak widze ze kilku gimnazjalistow rzuca sie na czlowieka w podeszlym wieku (moze 80lat) to naprade az mi sie zal robi ich bo niedawno jeszcze wszedzie z mamusia zapierdalali zeby sie nic nie stalo a teraz wielkich kozakow zgrywaja. Zawsze staram sie przedewszystkim byc soba i unikac bojek tzn. bojek takich ze jakis gimnazjalista na mnie wyskakuje ale w zeszlym roku mialem taki przyklad ze idac sobie spokojnie ze szkoly do domu przechodze obok pewnego gimnazjum i wychodzi sobie taki koles ok 170cm wz sredniej budowy ciala idzie wprost na mnie i sie wozi no coz nie zszedlem z drogi zachaczyl mnie barkiem ale coz chcialem isc spokojnie dalej a ten chlopak zaczyna do mnei z piesciami.........[po 5 min]............Juz nie byl on taki chetny do bojki a nawet zaczal mnie przepraszac i mowil ze mnie nie zauwazyl no ale bedzie mial nauczke na przyszlosc ale sa ludzie ktorzy sie nigdy niczego nie naucza moze bardziej od czynow boli slowo no i jest taki jeden czlowiek ktory byl juz bardzo duzo razy bity praktycznie przez kazdego z moich znajomkow a caly czas sobie u kogos innego zbiera. Moze tyle o uwstecznianiu sie ludzi.....Jezeli czlowiek ma dusze i cos nim kieruje to dlaczego ludzie sie tak bardzo zmieniaja? Mam przyyklad niedawno stracilem kumpla w sumie do znam go od dziecka ale dopiero od niedawno zaczelismy sie kumplowac tzn wyciagnalem go z kumplami na ludzi....Pojawila sie dziewczyna w jego zyciu ja mu zyczylem jak najlepiej ale ta jego dziewczyna zaczela po jego wszystkich znajomkach czyli po mich kumplach/kumpelach ostro jechac wogole bez powodu a laska jest tak pusta ze siedzac przy M. potrafi napisac do kumpeli smsa ze fajny chlopak wlasnie wszedl do Pubu....no ale coz. no i my jako ekipa niewytrzymalismy i poszlismy z nia w bitwe na slowa a pan M nie zauwazyl kto rozpoczal cale zamieszanie i powiedzial wprost ze mamy sie od niego odpierdolic bo on juz wie co wybiera.....a laska go robi na kase strasznie ale to juz inna historia.....Tak prawde mowiac to szkoda mi go bo z tego co widzimy to znowu zaczyna sie staczac moze jak byl "lapsem" było mu lepiej ale postanowilismy jedno ze jezeli kiedys go P...... rzuci to u nas nie znajdzie wsparcia..Dlaczego idzie tak bardzo zmienic czlowieka to nie tylko pod wplywem milosci czy nie mamy jakiegos ogranicznika zmian czy biale moze byc czarne a to co wczoraj pazylo dzisiaj moze chlodzic a moze jutro to co dzisiaj my nazywamy zlem bedzie dobre tego nie wiem czas pokarze ale coraz bardziej przestaje rozumiec jakimi zasadami sie kieruje ten swiat

adis : :
mar 25 2006 Odwaga czy głupota
Komentarze: 3

Własnie zaczałem sie zastanawiac co mna kieruje odwaga czy glupota chodzi o moje zachowanie w roznych sytuacjach np. idac sobie wieczorem parkiem widze grupke chlopakow w kapturach znajac mnie nie przejde na druga strone zeby ich ominac tylko przejde kolonich i powiedzmy ze nie przejde "wasko" tylko "szeroko" co w ten sposob okazuje odwage czy glupote??? Zreszta zadko kiedy ratuje sie ucieczka skads zazwyczaj zostaje do konca i czekam na rozwoj wydarzen jakiekolwiek one mialy by nie byc....Czesto konczy sie na ostrych slowach a jeszcze czesciej na piesciach....ale co z tego sam nie wiem co pokazuje przez to odwage czy glupote a moze jedno i drugie moze faktycznie nie idzie rozdzielic granicy miedzy tymi dwiema cechami bo podejmujac sie jakiegos ryzyka pokazujac ze jest sie odwaznym czlowiekiem w jakims stopniu pokazuje sie tez glupote bo w danym momencie nie mysli sie o konsekfencjach jakie moga wyniknac z danego zdarzenia. Dlaczego nie potrafie jak normalny czlowiek czasami poprostu zejsc drugiej osobie z drogi, zawsze musze stac na tej drodze do samego konca i czekac co sie wydarzy poprostu nie potrafie byc innym ale czy to znaczy ze jestem odwazny badz glupi..a moze odwaga jest dla glupich ludzi.. No coz sa sytuacjie ktore wole omijac "Patrz Chałka i ja stary rynek jakos zimna" ale jezeli juz dochodzi do czegos to nei ma mowy ze sie nei wstawie za kolegami (przykład powyzej)...Moze w ten sposob okazjuje jakas lojalnoas do ludzi z ktorymi nie jedno sie przezylo wiem ze niektorzy z nich nie zrobili by tego dla mnie bo strach czasami parazlizuje czlowieka i nie pozwala podjac jakiegos dzialania ale kumple to sa kumple. Zreszta wiem ze sa ludzie ktorzy wskocza za mna w ogien patrz Ciuba, Tyran, Slim ja dla nich to samo zrobie ale czasami idac sam przed nikim sie nie usuwam dlaczego tak robie co chce sam sobie dowiesc moze jak bardzo jestem glupi przeciez kazde takie zajscie wiadomo jak moze sie skonczyc. No to jak glupi czy odwazny coz to jest bardzo ciezkie pytanie napewno nie jeden czlowiek sobie juz je zadal....hmm rozumiem jak idziemy cala ekipa to wiadomo ze sie nie usuniemy przed nikim ale jak ide sam bez nikogo to dlaczego czasami nie potrafie zejsc na bok wiem ze tak by było lepiej bo mialbym pewnosc ze nic by sie nie stalo moze nie stuprocentowa ale napewno bym nie prowokowal losu ale tez wyszedlem z załozenai ze jezeli sie czlowiek usuwa na bok to potencjalny oprawca widzi ze sie go boisz co zacheca go jeszcze do zaczepki a czlowiek nie dosc ze sie przestraszyl i sie usunal to jeszcze teraz zostaje zaczepiony przez drugiego i praktycznie ratuje sie ucieczka a jezeli idzie sie pewnie i strachu sie nie pokazuje to raczej nie powinien Cie nikt zaczepic no chyba ze trafisz na jakiegos wariata ktory tylko szuka bojki a tacy ludzie tez sie zdarzaja no ale coz na to niczego sie nie poradzi. No wiec głupi czy odwazny bardziej skłaniałbym sie ze głupi ale ostateczna ocene pozostawie wam bardzo mi na niej zalezy pozdrawiam

adis : :
mar 23 2006 Nadzieja podobno umiera ostatnia
Komentarze: 8

czym jest nadzieja i czy naprawde tak trudno ja stracic? Podobno jezeli stracił ktos nadzieje to jest juz przegrany ale dlaczego? Dzien po dniu dostajesz kolejne baty od zycia za kazdym razem zasypiasz mowiac sobie ze jutro bedzie napewno lepsze a po przebudzeniu uswiadamiasz sobie ze to jeszcze nie dzisiaj ze to jeszcze nie ten dzien ktory sprawi ze w koncu bedzie dobrze i tak mija tydzien miesiac rok... Czy po takim czasie czlowiekowi nie wolno stracic nadzieji na lepsze jutro? Czy matka ktorej zaginela corka i sie nie odnalazla napewno ma nadzieje ze kiedys jak wstanie zadzwoni dzwonek do drzwi i w progu stanie jej ukochana corka ale bardziej prawdopodobne ze w tym progu stanie policjant i powie "Bardzo mi przykro..." Do momentu kiedy matak nie zobaczy ciala corki na wlasne oczy bedzie wierzyla ze zaszla jakas wielka pomyłka bedzie sie karmila nadzieja, a ta nadzieja bedzie podsycala w niej coraz wiekszy strach i napiecie bedzie zadawala pytanie a co jesli to faktycznie jest jej corka czy wtedy caly swiat sie zawali czy to bedzie dla niej koniec zycia przezyje załamanie nerwowe i nigdy sie nie pozbiera czy tez jakos to przezyje i bedzie zyla dalej z ciezkim sercem po stracie corki ale zdola sie z tego otrzasnac. No coz to kazdego indywidualna sprawa, ale stracic nadzieje wcale nie jest bledem czasami mam dni ze przestaje wierzyc we wszystkich watpie nawet w siebie mam takie dni ze poprostu nie wyrabiam trace ta ndzieje i mam ochote skoczyc z mostu i juz wiecej sie nie meczyc co mnie od tego powstrzymuje tak prawde mowiac to strach bo nigdy nie wiadomo co bedzie pozniej napewno tez nadzieja bo mozna pomyslec ze jutro bedzie lepsze ale jezeli nie bedzie to znowu wracamy do punktu wyjscia i powtarza sie ten sam schemat....Jak mam wierzyc ze jutro bedzie lepsze jak do tej pory wcale nie bylo tak pieknie jak sie moze wydawac zreszta na to lepsze jutro czekam bardzo duzo a tym czasem traci czlowiek coraz wiecej.....Czasami mysle ze najlepiej byloby wsiazc w jakis pociag wyjechac daleko stad zostawic zycie tutaj i rozpoczac je na nowo ale nie potrafie za duzo znajomych, rodzina....i wogole nie potrafilbym rzucic tego zycia choc czasem doprowadza mnie do granic wytrzymałosci....Do tego wszystkiego dopisze fakt ze pokochalem a pozniej serce skrwawilo i mimo wszystko caly czas kocham to wogole jest straszny sajgon wogole ostatnie pol roku bylo straszne jak dla mnie praktycznei zero pozytywow....niechce tego wszystkiego podsumowywac chociaz pojawil sie mily aspekt w moim zyciu ale szkoda ze na tak krotko....aktualnie moj ojcice chrzsny jest w szpitalu jest po powaznej operacji usuniecia krwiakow z mozgu......wogole strasznie....Dzisiaj moj tata dostal pewien kwitek ktory napewno tez nikogo z nas nie ucieszyl....Czasami chcialbym tak bardzo znalezc jakas robote i uniezaleznic sie od wydatkow finansowych domu bo niby duzo nie wydaje bo tak prawde mowiac to az glupio mi prosic........niewazne dlaczego. Akutalnie pracuje nad Baza danych dla pewnej firmy cene uzgodnilem na 600zl po zrobieniu ow projektu ale wiadomo ze te 600zl na wiecznosc mi nie starczy wyda sie i znowu zostane na lodzie ahs zreszta....Ogolnie to ostatnio mysle ze zgubilem promyk nadzie ktory prowadzil mnie przez zycie

adis : :
mar 07 2006 Juz Wybralem
Komentarze: 4

No to coz po ciezkich bolach zdecydowalem wracam do sportu. Zreszta sam nie wiem jak moglem przestac trenowac w zeszlym roku brakowalo mi 0.30s do kwalifikacji olimpijskiej tzn takie minimum ktore wymyslil PZLA no ale coz wtedy nie trenowalem sprintow tylko srednie dystanse a teraz mam zamiar zaczac trenowac sprinty. Pozatym sadze ze to jest droga ktora musze pojsc tzn ta droga to sport bo mam niezwykly potencjal juz kilka osob mi to powiedzialo a siedzac w domu nic nie robie i to wszystko sie marnuje. Jutro ewentualnie w piatek pojade i sie wszystkiego dowiem co i jak teraz jest z treningami i mam zamiar zaczac biegac....Moze jak bede trenowal to poprawie sie o te 0.30s. Przynajmniej bede mial pozajmowane popoludnia i nie bede tyle przy kompie siedzial a zreszta napewno trenowanie mi na dobre wyjdzie. No coz baba oddala dzisiaj sprawdziany z maty no i coz wiadomo co dostalem hehe tzn łatwo sie domyslec czyli 1 :D:D No ostatnio jakos w piatek nagrywalismy film wiec byla konkretna zwala w sobote premiera nie no centralnie nie wyobrazam sobie tego hehe:P No coz bedzi. Przed chwila eSka napisala ze chce wyjsc na dwor wiec zaraz bede lecial pod jej blok

adis : :