Najnowsze wpisy, strona 4


paź 10 2006 To tylko przestroga
Komentarze: 5

My robimy to co chcemy

Fałszywych intencji pod maska dobra nie kryjemy

Jak Ci którzy obiecują

A wszystko dla siebie pakują

Kiedyś Twoi przyjaciele

Teraz skurwiele nic nowego na tym świecie

Jeszcze wiele zobaczycie jeszcze wiele przeżyjecie

Dilerka to płytka mielizna a w życiorysie pozostawia ślady

Jak na ciele po walce zostaje blizna

 Ja tylko przestrzegam

Chcesz nie bronie dotknij ognia a się sparzysz

Widać że cały czas o karierze w półświatku marzysz

A już pomału grunt pod nogami Ci się wali

Są ludzie niegodni życia i są ludzie wspaniali

Skurwiele i przyjaciele wytrwali

 

Nie robie dla hajsu nie robie dla sławy

Składanie rymów jest dla czystej zabawy

 Ukazuje prawdę z szarego bokowiska

Tutaj życie szczęściem nie tryska

I Ty rób coś co umiesz i dobrze Ci wychodzi

Bo to co dobre nigdy nie zaszkodzi

 

 

I co gangsta boisz się własnego cienia

Ja przerywam tą pętle milczenia

Wódka, szybkie bryki, dziwki i narkotyki

O tym zawsze marzyłeś

Teraz powiesz ze pragnienia swe spełniłeś

Nie pamiętasz nawet jak wszystkie mosty za sobą spaliłeś

Na ulicy sprzedajesz towar hodliwy

Czy to z chciwosci a może z zazdrości

Ze inni mają więcej zabij, kradnij wszystko by mieć lepiej

Ilu dzieciaków już tym gównem zabiłeś

Przeznaczenie się dopadnie przed nim się nie ukryjesz

 

Nie robie dla hajsu nie robie dla sławy

Składanie rymów jest dla czystej zabawy

 Ukazuje prawdę z szarego bokowiska

Tutaj życie szczęściem nie tryska

I Ty rób coś co umiesz i dobrze Ci wychodzi

Bo to co dobre nigdy nie zaszkodzi

 

24h na dobę z uczuciem ze jesteś obserwowany

Boisz się bo psy zniszczą Twoje plany

Wydygany, sfrustrowany i zdesperowany

Skończyły się czasy wielkiego dobrobytu

Małolatki na Twój widok już nie ukazują zachwytu

Obskurne mieszkanie sam sobie zapracowałeś na nie

Chlopaki w Twoim wieku maja rodziny

Są szczęsliwi wraz ze swojego losu wybrankami

Teraz w Tobie budzi się uczucie zazdrosci

Ale od losu nie otrzymasz już litosci

Jeszcze psy Cię zawinęły za posiadanie

A w naszym państwie jest to karane

6 lat

Oddzielił Cię od świata widok krat

W jednej celi z obskurnymi kolesiami

Myslisz co by było gdyby wszystko inaczej się potoczylo

Ale już jest za pozno

Twoje błagania są na próżno bo zmieniłes swoje zycie w gówno!

 

Nie robie dla hajsu nie robie dla sławy

Składanie rymów jest dla czystej zabawy

 Ukazuje prawdę z szarego bokowiska

Tutaj życie szczęściem nie tryska

I Ty rób coś co umiesz i dobrze Ci wychodzi

Bo to co dobre nigdy nie zaszkodzi

 

Ta historia to nie nauczka to zwyczajna przestroga

Żeby za kratami ziomek nie staneła Twoja noga

Trzymaj się od tego zdala

A kolegą siedzącym w tym powiedz nara

Tak będzie najlepiej dla Ciebie

Pamietaj ze Twoje szczescie innych jebie

 

Nie robie dla hajsu nie robie dla sławy

Składanie rymów jest dla czystej zabawy

 Ukazuje prawdę z szarego bokowiska

Tutaj życie szczęściem nie tryska

I Ty rób coś co umiesz i dobrze Ci wychodzi

Bo to co dobre nigdy nie zaszkodzi

adis : :
paź 08 2006 Coś mnie tknęło do pisania :)
Komentarze: 1

 

 

Obleciał cie strach desperacja?
Na ringu czeka ciebie mordy dewastacja

Wychodzisz z szatni i idziesz jak na skazanie

W moich rekach niose kary wykonanie

No dalej choc podnies rekawice

Boisz się myslisz ze ja tego nie widze

Przechodzi sliczna pani z napisem runda pierwsza

A w narozniku stoi Twój morderca

Jest pan sedzia który będzie czuwal zebym nie zabił

I tak wiem swoje ze za moment rozniose w pyl

Tylko nasza dwojka i cztery ringu strony

Slysze gong i przechdze do ataku

Ty jestes zdziwiony?

Prawa lewa, lewa prawa

Slyszysz to dla mnie są te brawa

Bo to czysta przyjemnośc i czysta zabawa

Jak noc z kobieta w ramionach

Ciebie czeka ciezka noc w lozku szpitalnym

Będzie gorsza niż rok w zakladzie penitencjarnym

 

Dalej choć wyskocz ze mna na freestyle
Dalej choć chwyć szanse i ją wykorzystaj

 

Taa czy już czujesz smak porazki

Caly czas sadzisz ze to dla Ciebie te oklaski

Zostałes publicznie obnazony

Przez swoje braki na oczach tlumow upokorzony

Zdziwiony ??
Niee bo to tak się miało skonczyć

Wkurwiony

Tak bo po zycia sciezkach bladzisz

I po co to mowiles

Twardo swoje zdanie twierdziles

Nas w huja zrobiles

Teraz nie będzie litosci

Bo jestem jak wulkan pelen zlosci

Zaczyna się liczenie

Pytasz o moje zrozumienie

                     1                     

2

3

Pytasz jak to się stało
Marzenie o mistrzostwie tak szybko przed oczami przelecialo

Na deskach już lezysz

A w swoja kleske caly czas nie wierzysz

10 Nokaut

Teraz wyrownane rachunki

Chociaz mielismy nierowne warunki

Pas mistrza—dla mnie to fakt dla Ciebie tylko smak

A jak

Byles tutaj postacia epizodyczna

Jak jedna z wielu rozmow telefoniczna

Ja i moi ludzie dyktujemy warunki

Dla nas imprezy dupy i mocniejsze trunki

 

Jeszcze raz chcesz wyskoczyc na freestyle

No to chodz dam Ci szanse dobrze wykorzystaj

 

 

 

 

adis : :
paź 01 2006 Dzieki wielkie ziom
Komentarze: 2

No coz ta notke dedykuje Tyranowi ktory po przeczytaniu ostanich dwoch troszke sie przestraszyl i postanowil pogadac na ten temat ze mna no i musze przyznac ze wytlumaczyl mi wiele rzeczy.
Wcale sie nie bede zmienial pierdole tych ktorzy mnie nie akceptuja a szanuje tych ktorzy mnie szanuja nie bede sie zmienial bo komus sie nie podobam bo nie o to tu chodzi.. Jezeli chodzi o bojki i te sprawy to faktycznie moze czasami przesadzam ale poprostu jestesmy juz tacy z ziomami i wole byc "mysliwym" niz "zwierzyna" wiem ze to co teraz pisze wydaje sie byc nieludzkie ale tak juz jest w zyciu alebo Ty dazysz do tego czego chcesz albo ktos sie po Tobie przejedzie zeby zdobyc swoje marzenia wybor nalezy do nas. Przez ostatnie dni zyje haslem "Carpe Dien" i jest dobrze nie przejmuje sie niczym troszke przylozylem sie do nauki i nawet problemow w szkole nie ma nawet jak narazie z mata oby tak do konca. No coz dzisiajeszy dzionek moze troszke monotonny jak wstalem zrobilem troche lekcji a pozniej przed kompem wieczorkiem umowilem sie ze znajoma ze przejdzie sie ze mna na spacer bo bede musial wyjsc z psem no i jak wroce to zapewne bede sie uczyl:) Skonczylem kurs na prawo jazdy za 1 podejsciem zdalem cala teorie w poniedzialek ide po papiery i musze zlozyc je do WORD'u na egzamin panstwowy bedzie dobrze to na tyle bo przedemna jeszcze wiele pracy pozdrawiam:)

adis : :
wrz 28 2006 2 notka z tej samej seri
Komentarze: 1

No coz bedzie to notka polaczona w pierwszej czesci prosze wszysch tych ktorzy maja "cos" do mnie o to aby sie nie ukrywali i mowili prosto w twarz co ich boli zeby nie grali... Nie bojcie sie powiedizec co wam lezy na watrobie wiem ze sa osoby ktore mnie nigdy nie zawiada pomimo tego ze tak wiele razy sie na mnie zawiodly... Bo najwspanialsza rzecza na swiecie jest miec kogos takiego kto zawsze nam pomorze bez wzgledu na wszystkie nasze błedy a w moim zyciu takimi osobami są Ciuba i Tyran to fakt...

Nie bede mowil ze sie zmienie o 360stopni bo nie o to chodzi jezeli mialbym to zrobic to wyszloby na to ze cale moje dotychczasowe zycie nie bylo nic warte a wiem ze przezylem juz takie chwile dla ktorych moglbym wszystko oddac. Tyran wszystkie akcje byly zajebiste tylko ta ostatnia jakos mi nie przypadla do gusty (Ty wiesz o co chodzi) i zaczelo mnie nasze zachowanie zastanawiac bo i ja i Ty dobrze wiemy ze tacy nie jestesmy i nigdy nie bylismy nie pisze tego zebys sam sie zastanowil nad tym co zrobilismy ale pisze to tylko dla siebie bo ten incydent jezeli moge to tak nazwac nie pasuje do mnie...Ale powinienes wiedizec ze co by nie bylo to zawsze stane po Twojej stronie

Ciuba no coz jezeli chodzi o Ciebie to mniej chyba udawalem bo wiesz mimowoli czesto sie widzimy czy w szkole czy w drodze do niej czy nawet na osiedlu i bardziej potrafisz ocenic moja osobe ale byly rzeczy w ktorych udawałem nie zawsze na swoja korzysc bo musze Ci sie przyznac ze udawalem kiedys ze czegos nie widze ale mniejsza juz o to bylo minelo juz nie wroci mam nadzieje... Juz praktycznei niedlugo wyjezdzasz i zobaczymy jak bedzie z nasza znajomoscia ale chce zebys wiedzial ze ani przed Toba ani przed Tyranem nigdy nie probowalem zaszpanowac swoim zachowaniem czy cos.... no wiesz co innego na imprezkach po kilku glebszych ale Ty wiesz jak jest

No to moze teraz tak ogolnei do wszyskich nie chce byc ani lubiany ani szanowany za to jaki jestem w niektorych sytuacjach tylko za caloksztalt bo na zycie czlowieka nie sklada sie lepsze 5 min ale wszystko co sie wydarza...
Swoje zachowanie zmieniam jestem w trakcie sadze ze niektorzy to zauwaza, a Ci ktorzy poprostu dobrze mnie znaja (jezeli sa tacy) to nie zauwaza bo beda wiedzieli czego moga sie po mnie spodziewac zreszta pozyjemy zobaczymy.... Moim aktualnym celem jest przygotowac sie dobrze do maturki...No to chyba na tyle pozdrawiam

adis : :
wrz 28 2006 Czas przyznac sie do bledu....
Komentarze: 3

No coz czas przyznac sie do bledu sklania mnie do tego pewien film ktory dzisiaj zobaczylem a mianowicie "Nowy" zachecam do obejrzenia calkiem fajna komedia...
Przez 2 lata i te kilka miesiecy jakie chodze do liceum wykreowalem sobie postac, ktora raczej wszyscy lubia, ale tak naprawde to nie jestem ja... W Gimnazjum bywalo roznie bylem zwyklym szaraczkiem a nawet trzymalem sie z tymi "gorszymi" pozniej doszlo do kilku bujek z moim udzialem i tak wybilem sie na wyzyny do tych "lepszych"... Czasami patrzelismy wszyscy z pogarda na naszych rowiesnikow bo mieli rozne defekty...Ten za gruby ten za niski itp. W liceum przyszly inne czasy prawde mowiac caly czas trzymam sie z tymi "lepszymi" z bylej klasy gimnazjalnej, ale w mojej klasie obecnej raczej juz nie ma takiego podzialu i nie ma tych lepszych i gorszych...Sam nie wiem od czego zaczac bo kiedys bylem spokojnym cichym chlopakiem a teraz wszedzie mnie pelno. Ale to nie tak ze sie zmienilem o 360 stopni w niektorych sytuacjach udawalem bo chcialem cos przez to osiagnac co? szczerze mowiac w tej chwili ciezko jest mi powiedziec.. Sympatie, kolegow, szacunek sam nie wiem niby to wszystko osiagnalem i co dalej? i nic......bo mnie juz nie bawi udawanie osoby ktora nie jestem. Moze ciezko jest pojac moj tok rozumowania ale coz :( Wykreowalem sobie pewna postac udawajac ja caly czas zapominajac o prawdziwym sobie. Bo po co mam sie usmiechac jak usmiechy beda nieszczere? Moze ladniej czlowiek wyglada jak sie usmiecha to fakt - ale nie wyglad zdobi czlowieka... Wlasnie zaczynam rozumiec ze moje postepowanie bylo bledem i prawde mowiac zaprowadzilo mnie w slepy zaulek z ktorego praktycznie nie ma wyjscia nie wiem co zrobic cofnac sie? Kto mnie najlepiej zna hmm ciezkie pytanie ale chyba nikt mnie nie zna bo ja sam siebie nie znam.. Wstyd mi ze "Ja" to jedno wielkie kłamstwo...Przepraszam wszystkich....

adis : :